Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

mgr Aleksander Głowacki

Informacja kosztuje - wiedzą to firmy zarabiające na dostarczaniu informacji. Wystarczy wrzucić poszczególne hasła do wyszukiwarki: (consulting lub analiza rynku, wywiadownia gospodarcza), by móc zobaczyć jaki jest to duży i dochodowy rynek. Wiedza, którą posiada naukowiec, może być bardzo cenna również dla osób instytucji, które potrafią jej to użyć. Odpowiednie użycie informacji pozwala na czerpanie korzyści przede wszystkim dla tego, który umie z niej skorzystać. Obecnie więcej uwagi przykłada się do umiejętności użycia i zdobycia informacji (w tym selekcji i nadaniu statusu ważności), aniżeli do samego gromadzenia informacji. Żyjemy w dobie zalewu informacji tej za darmo (internet) oraz odpłatnej. Informacja jest towarem, który może być powielany (wielokrotnie sprzedawany bez straty), rozbudowywany (rozwijany), uzupełniany i dostosowywany do potrzeb odbiorcy. Towarem, którym można się dzielić.

Przykłady z życia asymetrii informacji

Rozważmy niniejsze zagadnienie na przykładzie - utylizacja złomu elektronicznego (elektronicznych elementów komputerowych). Na początku odbierano złom elektroniczny od firm odpłatnie, świadcząc usługę utylizacji, następnie po pojawieniu się większej ilości firm zajmujących się utylizacją stopniowo przechodzono do bezpłatnego odbierania odpadów. Obecnie segregowany odpad można sprzedać za kilka złotych za kilogram. Mało kto wie, że stary procesor Intela 482 zawiera 0,2 grama złota, co daje 28 złotych w jednym procesorze ze złota, stąd 1500 zł za kilogram starych procesów. Są jeszcze inne cenniejsze pierwiastki ukryte w elektronice (pierwiastki ziem rzadkich). Informacja w jaki sposób wydobyć te pierwiastki oraz umiejętność wydzielania może się opłacać.

Jak zdobyć informacje?

Metod jest wiele. Jedna z metod to zwykła rozmowa, niektórzy nazwą to socjotechniką (wyciąganie informacji) inni promocją siebie jako eksperta (udzielanie informacji). Trudno powiedzieć o etycznej stronie takich działań, bo nie zawsze możemy tu określić wygrywającego i ofiarę, co więcej, często ofiara może być przekonana, że udzieliła informacji w dobrej wierze. Przykłady zwykłych rozmów są opisane w e-booku Kevina Mitnicka „Kiedy nieszkodliwa informacja szkodzi" (darmowe 23 strony - http://polishwords.com.pl/dev/pdfjs/web/viewer.html?book=artde2_ebook). W tym artykule poruszymy tematy związane ze „sprytnym" pozyskiwaniem informacji, ponieważ one są bardzo popularne, zaś inne jak włamania na pocztę komputerową, przesłuchania, szpiegostwo gospodarcze reguluje prawo.

Jak zatrudnić naukowca nie ponosząc kosztów?

Przykład dyskusji przygotowującej do „niby projektu". Firma płaciła za utylizacje odpadów z cięcia kamieni. Pył, który powstaje przy cięciu nie nadawał się do użycia jako składnik materiałów budowlanych. Szukano więc pomysłów w celu zagospodarowania tego odpadu. Burza mózgów z naukowcami pokazała, że może być to cenny nawóz a dotychczasowa wada czyli bardzo duże rozdrobnienie stała się zaletą, zaś szlam świetnie nadawał się to powlekania nasion. Jak myślicie czy naukowiec otrzymał wynagrodzenie? Czy powinien otrzymać wynagrodzenie? Odpowiedz na końcu tekstu.

Burza mózgów w sposób zakamuflowany

Rozmowy na konferencjach, dyskusja naukowa to coś wspaniałego dla naukowca, ponieważ angażuje on wówczas swój intelekt. Sama radość rzucania pomysłów, dyskutowania i bycia docenionym jest/może być gratyfikacją dla uczonego. Czy firma dostarczając osobę, która prowadzi rozmowę i „spamiętuje" powinna płacić jeszcze naukowcowi skoro ma on tyle radości z dzielenia się informacją? Życie pokazuje, że tylko w niektórych przypadkach zatrudnia się naukowca.

Społeczny dział badawczo-rozwojowy

Społeczeństwo naukowców pracuje za pieniądze podatników w celu rozwijania nauk podstawowych, technicznych, inżynieryjnych, a rezultaty tej pracy są publikowane w czasopismach. Przeglądanie publikacji daje możliwość korzystania z ich wiedzy, czerpania pomysłów, inspiracji lub rozwiązywania problemów. Innym źródłem informacji są patenty, których ochrona nie została przedłużona lub skończył się ich okres ochrony (klif patentowy link) a rozwiązania przeszły w domenę publiczną. Najważniejszym celem biznesu jest generowanie pieniędzy a nie bycie innowacyjnym czy opisanym licznymi patentami. Przykładem są producenci zlewów „kamiennych" gdzie technologicznie miesza się żywice z piaskiem i formuje się w nowoczesny design i sprzedaje. Producenci narzekają na konkurencję, a nie na swoją technologię. Ludzie pracujący w działach R&D wiedzą, że warto być na bieżąco z doniesieniami literaturowymi, dzięki czemu można zaoszczędzić pieniądze na badania. Innym sposobem zdobywania informacji z polskiego rynku jest konkurs prac magisterskich, stypendia – wspaniałe rozeznanie rynku, co robi się na uczelniach czy kogo warto zatrudnić by przechwycić wiedzę.

Jak się przed tym zabezpieczyć ? (Informacja dla naukowca)

Świadomość! Świadomość! Myślenie. Trzymać język za zębami - to najbardziej skuteczna znana mi metoda chronienia know-how. Sprzedawać wiedzę partiami lub w opakowaniu (zgłoszenie patentowe, patent, opracowanie). Dobrze przygotować się do rozmowy. I na przykład na pytanie „Jak można oszacować cenę wytworzenia materiału?" nie odpowiadać: surowiec taki i taki jest w cenie ...., zaś surowiec x .... Do tego trzeba doliczyć koszty energii mieszania i chłodzenia przez 12 godzin w temperaturze -90oC.... To około 3000zł. Jeśli się tak wylewnie odpowiada się na pytania, to co można jeszcze sprzedać?

Selekcja partnerów do rozmów. Proszę zobaczyć na licytację obrazów czy ziemi z agencji rolnej, aby przystąpić trzeba założyć wadium. Selekcją może być miejsce spotkania, dojazd, czy udział w płatnej konferencji, przedpłata za opracowanie itp. Dyskusja z naukowcami jako burza mózgów czasami jest prowadzona odpłatnie i wówczas taki naukowiec może dostać wynagrodzenie za swoje pomysły, a nie tylko uścisk ręki, jak miało to miejsce w powyższym przykładzie z odpadem.

Patenty, zgłoszenia patentowe. To jest dobre opakowanie do wiedzy. Niestety na patenty trzeba mieć pieniądze i czas by je przygotować i chronić, ale o tym może już w innym artykule.

Umowy o poufności, umowy o nie obchodzeniu, umowy o współpracy narzędzia do ochrony interesów. Umowę sporządza się na wypadek problemów i niezgodności! W czasie kiedy współpraca układa się pomyślnie nie odwołuje się do niej zaś zmiany wnoszone są w formie aneksów. Umowę bez zdefiniowania zakresu, bez kar, bez terminów realizacji raczej należy nazwać listem intencyjnym niż narzędziem prawnym. Sporządzanie umowy pozwala również na planowanie współpracy oraz lepsze zrozumienie oczekiwań i możliwości drugich stron......

Dalsza część artykułu dostępna jest do pobrania po zalogowaniu  3/2013 Otwarte Innowacje

Komentarze obsługiwane przez CComment